` , usiadłam w tylnej ławce, obok kaloryfera jak zawsze na polskim w klasie. wpatrywałam się w tablice, udając ze notuje i wszystko rozumiem co jest tam zapisane. po chwili do klasy wbiegłeś ty z głośnym krzykiem "proszę pani ale ja przepraszam Święty Mikołaj stal pod szkoła i pytał co chce dostać, nie moglem tego przegapić!" jak zawsze cala klasa wybuchła śmiechem, a ty lekkim krokiem osiadłeś obok mnie. lekko cmoknąłeś w policzek i powiedziawszy "cześć głuptasie", znowu zrobiły mi się nogi jak z waty a usta na sama myśl o tobie się cały czas uśmiechały. kocham te piątki z rana . / . | yo_ziom
|