wczoraj idąc z kumpelą.. zaczęła orać mojego kolegę. Kazałam jej się zamknąć gadając, że on z tamtej ekipy jest nam najfajniejszy. Pominęłam fakt, że siedziała tam cała ekipa, która kiedyś była mi bardzo bliska. Zaczęła orać JEGO, że jest niedojebanym chujem. W sumie jej sama kazałam. Wykrzyknęłam, że blondyneczka ma niedojebane w głowie. Odwrócił się i ironicznie przy chłopakach.. 'Spierdalaj'. Poczułam satysfakcję? Nie wielką..
|