Nie radze sobie z tym. Nie zamieniłam z nim ani jednego zdania od jakiegoś miesiąca. Nie mogę po tym wszystkim spojrzeć mu w oczy, a za razem tak bardzo bym tego chciała, jeszcze raz usłyszeć prosto z jego ust ' uważaj na siebie mała '. Poczuć jeszcze kiedyś tą troskę i stałą obecność. Bo kurwa, żaden facet nie zastąpi mi takiego przyjaciela jakim był on. Niby nadal jest, ale to nie to samo. / eej_pokochaj_
|