Przekonałam się jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa. Przekonałam się jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy. Przekonałam się jak to jest, kiedy w rozmowie łamie mi się głos i nie mogę wydusić z siebie słowa. Przekonałam się jak to jest, kiedy tracę oddech, bo patrzę na niego, a z jego zachowania wnioskuję, że jemu już nie zależy. Przekonałam się jak to jest, kiedy wracając do domu, mam płacz na końcu nosa. Przekonałam się jak to jest, kiedy kładę się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie mi przeszkadzał w zasypianiu. Przekonałam się jak to jest, kiedy wstaję rano i mam świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego. Przekonałam się jak to jest, kiedy umieram wiedząc, że żyjesz.
|