Damon i Stefan przygotowują się na przyjęcie, Stefan pije whisky: Damon: Mój Boże, doprowadziłem cię do picia. Stefan: Nie wygląda na to, że się ciebie pozbędę. Co innego miałbym robić, poza cieszeniem się własnym życiem? D: Cieszeniem się własnym życiem. W tym tkwi twój odwieczny problem. Jesteś martwy, stary. Pogódź się z tym./P.W
|