A gdy na schodach mijamy się tak, patrze na ciebie i nadaje imię: mój świat. Szukam w twych oczach znaku jasnego, że gdzieś naprawdę się odnajdziemy. Choć trudno mi zgadnąć czy chcesz czy nie. Ja i tak wciąż wmawiam sobie, że bez ciebie oddycha się źle. [ejjty]
|