przyjechali po mnie kumpla autem. Napisał mi esa; wyjdz tam gdzie zawsze. Kiedy zbliżyłam się do auta on wysiadł i zabrali mnie nie mówiąc gdzie. kiedy dojechaliśmy na miejsce nie byłam specjalnie zadowolona bo to miejsce zle mi się kojarzyło. Wysiedlismy z auta i ja wkurwiona usiadłam na murku słuchając jak on opowidaa. Uwielbiam kiedy to robi, uwielbiam jego głos. Po chwili dostał esa od naszej wspólnej kolezanki i strasznie się wkurwił. Opowiedział mi wszystko i wsiadł do auta. Z racji ze jego kumpel siedział na masce nie przejmowalam się niczym i zaczęłam płakac. Kiedy jego kumpel usłyszał szloch i podszedł do mnie z pytaniem; - co jest? Werka nie płacz.. Nie dałam rady nic powiedzieć. Po jakims czasie wsiadłam do auta i było jak dawniej. Wygłupialiśmy się i śmialismy z wszystkiego. / x3wisniowybananx3
|