zawiał mroźny wiatr i otulił jej policzki swym zimnem przez co stały się malinowe, dłoń podtrzymywała niemalże martwego papierosa, który ostatnimi zipnięciami tlił się , czemu jej policzki były suche kiedy oczy płakały? tego mroźnego wieczoru zgasł papieros, ona, świat...
|