On. Żyję, jest szczęśliwy, każdy dzień jest czymś nowym i nie znanym, bo chce wypełnić go jak najlepiej. Włada Nim. Prawdziwe uczucie miłości, skąd to wiem? Bo Cie znam, i zawsze wiedziałam, widziałam, że coś jest nie tak, nie potrafiłeś tego ukryć. Chciałabym, żeby ktoś pokochał tak kiedyś mnie, ale kończy się tylko na chciałabym, bo na to nie liczę. -czemu? Z kwestii przyzwyczajenia, każda
taka miłość, kończy się źle. I jeszcze. Przestałeś się odzywać, a nie chciałeś stracić takiej przyjaciółki, wlaśnie to zrobiłeś. Poświęciłeś to, z takiej dużej milosci do niej. Boli mnie tylko, że zmieniłeś swoje poglądy, a mieliśmy takie same. Przez nią. Zmieniło się, prysło, nie ma, wyparowało, uciekło, spierdoliło i się wykurwiło. Łzy, siejące groze i strach u innych.
|