W nocy siadam sam
Bez życia dla świata który znam
Wiara utracona dawno temu
Na tym cmentarzu który nazywam domem
Wyrzeźbione w kamieniu
Pamiętniki połamanych kości oraz
Słowa które powinienem znać
Lecz ten grób jest zbyt głęboki by kiedykolwiek z niego wyjść
Zrobiłbym cokolwiek, cokolwiek
By móc dosięgnąć znów ziemi,
Zrobiłbym cokolwiek, cokolwiek
By rozłożyć jakoś te skrzydła
Wykrzykuje te słowa tak głośno
Lecz one nigdy nie wybrzmią
Jestem żywy
Lecz ledwo oddycham
Więc umieśćcie me serce pod ziemią
Ułóżcie mnie w dole
Jestem żywy
Lecz ledwo oddycham
Więc wdepczcie me płuca w ziemie
Ułóżcie mnie w dole
W nocy siadam sam
Deszcz gwiazd nad światem poniżej
Błaga bym eksplodował
Lecz te sny, które trzymam są nie do urzeczywistnienia
Zrobiłbym cokolwiek, cokolwiek by powstrzymać
Tą drogę idącą ciągle w dół
Zrobiłbym cokolwiek, cokolwiek
By jakoś rozłożyć te skrzydła
Wykrzykuje te słowa tak głośno
Lecz one nigdy nie wybrzmią /Story Of The Year
|