Choruję na chroniczny nieład mózgowy. Tysiące myśli na jedną zasraną chwilę, a myśli te nie są realizowane. I zataczam błędne koło, myśląc "dlaczego wszyscy mnie opuszczają?". Powodów jest tysiąc; za gruba, za cienka, za głupia, nazbyt roześmiana, czasami też bywam za niska, a innym razem po prostu nienormalna. Żadna nowość, jeżeli ktoś mnie zna dłuższą chwilę, nie powinno przeszkadzać mu to, że mam wad tyle... w końcu wytrzymał ten czasu szmat.. i nagle uciekł.
|