Wszystko straciło dla niej sens. Jego obietnice, choć bardzo szczere nie dawały nadziei. Czuła, że go traci, ale nic nie potrafiła zrobić. Wiedziała, że bez niego wszystko będzie inne, takie obojętne. NIe mogła się pogodzić z tym , że jej szczęście może mieć inna dziewczyna. Ale te ciągłe kłótnie, zrywania nic nie dawały. Było to jej pierwsza prawdziwa miłość. Dla niego mogła by zrobić wszystko, nawet bez zastanowienia oddać życie. A teraz ? Co teraz będzie jak go już zabraknie? On szybko zapomni , znajdzie inną dupe , której będzie wciskał farmazon o pięknej i szczęśliwej miłości. To właśnie z nią wiązał plany na przyszłość, to ona była jego Księżniczką. I wszystko prysło, jak mydlana bańka
|