Na ulicy siedziała dziewczynka . Miała łzy w oczach , albo tak zimy niebieski odcień spojówek . Odkąd pamiętam , zawsze tu siedziała , nie znała już nawet powodu . i chyba bardzo za czymś tęskniła , bo na jej twarzy malował się ból i zapomnienie . Kiedyś znowu pokocha . Będzie w stanie wykrzyczeć mu w twarz , jak bardzo go nienawidzi ! Na imię miała Niewinność .
|