weszliśmy do jego pokoju, wszędzie leżały płatki róż, odpalił kilka świec i powiedział -jeśli nie chcesz, ja poczekam. -chce, bardzo chce- odpowiedziałam bez namysłu. zbliżył się do mnie i delikatnie odpiął zamek od mojej króciutkiej sukienki, odpinałam guziki od jego koszuli. usiadłam na łóżku, a on powoli się do mnie zbliżył. dotykał mojego ciała najdelikatniej jak tylko potrafił, całował mnie i przytulał. po wszystkim powiedziałam mu -nigdy tego nie zapomne... kocham Cię. - wtuliłam się w jego ramiona i zasnęłam...
|