Kiedyś dawno była miłość,
Pozostały już tylko wspomnienia,
Słowo ‘kocham’ oznaczało wieczność,
Teraz to ulotna chwila,
Która w głowie siedzi wciąż,
A ten ból,
Tam w moim sercu,
Jest jak jadowity wąż,
Wbił swe kły plując jadem,
I nie pozwala żyć…
Nie nawiedzę kochać,
Bo to daje tylko ból,
Pokryty skórką szczęścia,
Która z czasem znika…
A ból ten jest tak wielki,
Że nie ma na niego leku,
No może poza jednym,
Kolejnym zakochaniem,
Ale po cóż to,
Skoro potem znów będzie bolało…
|