Noc. Siedzieli na plaży wpatrując się w gwiazdy. Przeniósł swój wzrok na nią. - Wiesz ... Ale ta dziewczyna na prawdę jest wyjątkowa. Piękna , mądra i ma poczucie humoru. Mogę z nią porozmawiać o wszystkim. Zawsze umie mnie pocieszyć. - Mówił to z takim przekonaniem. Ona tylko słuchała. NA myśl o dziewczynie o której tak mówił, coś ją ściskało w środku i miała ochotę się rozpłakać. Ale tego nie zrobiła. - Kurcze, dziewczyno . - powiedział. - Ty nadal nie rozumiesz. Nie rozumiesz , że mówię o tobie. - Czekał na jej reakcję. Spojrzała na niego. - Kocham Cię. - wyszeptała. Przytulił ją mocno do siebie składając na jej ustach namiętny pocałunek.
|