Siedziała przed kompem. W głośnikach- Grubson . Dźwięk esa : ' błagam Cię.. Kup mi żyletkę.. Przynieś mi ją szybko, proszę.. ' . I znowu wszystko wróciło. Nieprzespane noce, strach, zakrwawione ręce, uda, brzuch.. Tak było kiedyś. Ale przestała już, choć pozostały srebrne blizny, ktore ukrywa przed wszystkimi. - Poproszę żyletkę. - Jedną ? - Tak. Albo niee, pani da jeszcze drugą . Ona nie Grubson, nie naprawi tego. / Intelektualna
|