"Siedziałam przed klubem bawiąc się zapalniczką, a w ustach trzymając nieodpalonego jeszcze papierosa. Nagle podszedł do mnie i gwałtowanie zabrał mi fajkę.wstałam od razu, stojąc od Niego z jakieś kilka centymetrów. Żądałam by oddał mi papierosa, lecz On tylko uśmiechał się wrednie. Po kolejnych próbach odzyskania mojej własności, w końcu nie wytrzymałam mówiąc "nie obchodzę Cię już, więc chuj Cię obchodzi czy moje płuca będą całe czy dziurawe?". Popatrzył na mnie zamurowanym wzrokiem. Wyrwałam fajkę i odchodząc dodałam "wystarczy, że serce już poharatałeś"."/ pinger
|