Ona siedzi na ławce i płacze, on siedzi obok niej nie zauważony przez nią. Po jakimś czasie odczuwa jego obecność przez wiatr , który zawiał jego perfumami.Powiedział - Przepraszam, że płaczesz prze ze mnie. Spojrzała na niego i bez słowa odeszła. On złapał ją za rękę i powiedział - Przepraszam , słyszysz przepraszam. Kocham Cię nie rozumiesz tego ! Kocham ! A ty , kochasz mnie ? Spojrzał jej w oczy , ona patrzyła na niego zapłakana - odszedł. Powiedziała - Kocham Cię .
|