Tak się zastanawiam jaką w życiu wybrać drogę. Może klasztor? ale z powołania, a może samotność ale z wyboru, z własnego wyboru, czy może małżeństwo, ale to, to już nie tak zupełnie zależy ode mnie, ale też od "drugiej połówki" choć nie jestem pewna czy też taką posiadam, jednak czuję, że Bóg nie stworzył mnie w całości.
|