`kiedy umowiła się z nim pierwszy raz bardzo bała się tego,że nie będzie o czym rozmawiać,że zapanuje niezręczna dla obojga cisza. Przyjaciołka powtarzała jej,że skoro pisząc mają tyle tematow do rozmow to nie ma obawy,że jak się spotkają ich zabraknie. Ona jednak nie była tego taka pewna. Nie chciała iść ale w końcu pod namową przyjaciołki poszła... i nie pożałowała. Tematy do rozmow nie kończyły się,śmiała się nie mogąc przestać. Było cudownie. Poprosił ją o kolejne spotkanie,a ona nie wahając się ani chwili zgodziła się,bo już wiedziała,że jest tym jedynym. | fraiiselka
|