Kolejny raz widziałam go w takim stanie.
Kiedy wróciłam do domu i zobaczyłam jego kumpla wiedziałam, że znowu się zacznie.
Wyszłam z kumpelą żeby nie patrzeć na ich schlane ryje.
Telefon od matki z pracy, że mam wracać do domu, bo jak ojciec chleje to ja robię sobie co chce.
Wkurwienie przejęło władze nad rozumem. Po powrocie do domu zobaczyłam go siedzącego w pokoju kompletnie
najebanego. Kumpel poszedł do domu zostawiając go w takim stanie. Ledwo się trzymał na nogach. Szybko
pobiegłam po miskę, bo widziałam po jego minie co się szykuje. Nie zdążyłam... Kolejne trzy godziny
spędziłam na sprzątaniu i wbijaniu mu do głowy żeby się wykąpał i poszedł spać.. Po zajebistej kłótni
ustąpił chociaż nie obeszło się bez wyzwisk i chowania zapalniczek, aby nie mógł odpalić kolejnego papierosa.
Miałam dość, ale przecież to mój ojciec, pomimo tego, że w głębi duszy darze go tak wielką
nienawiścią... / ms.cheeky
|