od pewnego czasu wszystko co posiadam, nabiera dla mnie szczególnie dużej wartości. miałam okazję przekonać się jak ciężko jest zapracować na cokolwiek. podziwiam każdego człowieka, który ma na głowie dom, pracę, rodzinę. zajęcie się tym wszystkim, utrzymanie tego w niebanalnym porządku, sprawy finansowe. gdy ujrzy się już drugą stronę medalu pewnej sprawy, zmienia się CAŁY światopogląd na rzeczy tak proste i zwykłe. jeszcze kilka dni temu pieniądze nie miały dla mnie większej wartości. pieniądz, to pieniądz, tyle. ale od niedawna zmieniłam zdanie. zauważyłam jak te zwykłe papierki mogą zmienić ludzi na gorsze. pozory mylą, ja kasą nie rzygam tak jak kotek tęczą, więc pora aby w tej kwestii dorosnąć i cenić to, co ma się najważniejszego, nie tylko materializm - w moim przypadku rodzina i przyjaciele.
|