Nienawidzę go. Ostatnimi czasy myślałam, że mam tylko jego, że jest dla mnie jak brat, że opiekuję się mną jak nikt inny dotąd. Kurwa. Dlaczego po raz kolejny się myliłam, dlaczego dałam ludziom satysfakcje z tego iż znowu mogą patrzeć jak upadam, powoli.. kurwa znowu spadam na samo dno. Za szybko ufam ludziom, za szybko oddaje się w ich ręce, a potem kurwa mać trudno znieść mi ich brak, oni wszyscy stoją i patrzą na moją porażkę, stoją i śmieją się widząc moje zwłoki. Tak, kiedyś nazywałam ich przyjaciółmi, teraz naplułabym im w mordę, chociaż trudno leżącemu opluć cokolwiek poza swoją twarzą. / eej_pokochaj_
|