Nie ma już bohaterów teraz królem jest błazen.
Teraz jest cool, luźno, super, bomba - zniszczono powagę.
Sprawiedliwość ma oczy i fiskalną kasę.
Podstawowe wartości spłonęły jak papier.
Usiadłem na tym brzegu, woda koiła ból wędrówki.
Słuchałem krzyku mew i widziałem w tym ludzi.
Kto głośniej, kto lepiej to niekończący się wyścig.
W tych czasach cwaniactwo i spryt to podstawy etyki.
Szukałem w sobie podobnych dlatego boli to tak mocno.
Żeby nie zwariować trzeba uciec w samotność.
Tylu nam ludzi podobnych wierzyło w świat idealny.
Dziś nie ma nic sami jesteśmy na tej plaży. |Eldo♥
|