(...) ludzie i tak się nie rozumieli. Zderzali się albo oczarowywali, ściskali lub tratowali, ale każdy myślał tylko o sobie.(...). Jak górskie szczyty dookoła patrzymy na siebie odseparowani dolinami, za duzi, aby przemknąć niepostrzeżenie, za mali, by dotknąć nieba."
|