Jednego dnia starasz naprawić się wszystko, co ostatnio zaniedbałaś. Następnego mury zaczynają pękać, jeszcze potem wszystko co zacięcie budowałaś, wali się. Rozsypuje na tysiące maleńkich kawałków i sprawia, że odechciewa Ci się czegokolwiek. Wtedy trudno jest przyznać, że życie jest piękne, skoro uleciało z Ciebie całkowicie. / xfucktycznie .
|