Rozmawiałam z moim sercem. I co powiedziało? - Że kocha. A co na to nadzieja? - Nadzieja powiedziała, że wierzy w tą miłość. A rozum? - Rozum zaczął żądać ode mnie dowodów miłości. Gdy mu je pokazałam zaczął ze mnie szydzić. A Ty co na to? - Ja zadrwiłam z rozumu, pojednałam się z nadzieją i oddałam ją sercu...
|