a może miłość tak naprawdę nigdy nie istniała? może jest tylko naszym wyobrażeniem? bo gdyby była prawdziwa i gdyby istniała na prawdę to przecież nie byłoby wojen, nie byłoby rozwodów, nie byłoby zawodów miłosnych, łez przelanych na ramieniu przyjaciółki, niedopranych poszewek od poduszek ubrudzonych tuszem do rzęs, smutnych kobiecych twarzy, złamanych serc, zranionej dumy. a może po prostu nie potrafimy się nią właściwie posługiwać i dlatego ciągle popełniamy błędy? albo ludzie są tak dziecinni, że miłość jest dla nich tylko zabawą? mimo tego jednak chcemy i wierzymy, że jest. choć tak na prawdę nie mamy o tym pojęcia.
|