wbijając paznokcie w swoje ciało, próbowała powstrzymać łzy, które nasilały jej się z każdą sekundą. nie wiedziała już sama co ma robić dalej, jaki krok pomoże jej przetrwać, łudziła się, że kolejnego ranka, będzie mniej czuć, mniej żałować, mniej tęsknić, mniej.. myśleć.. co i tak u niej nie było nigdy codziennością.
|