|
trudno to ogarnąć. ciężko połączyć z moją osobą wszystkie te sobotnie wieczory, kiedy przechodziłem obojętnie obok domu znajomego, gdzie rozwijała się z wolna jakaś vixa, a szedłem do Niej. uczucie, gdy wcale nie chciałem Jej rozbierać, rozkochać w sobie, zostawić. te momenty, kiedy chciałem tak trwać, z Nią tulącą mi się do klatki piersiowej, przy cichej muzyce lecącej z głośników, wśród echa każdego niepewnego wyznania. / pierdol.sie.kocie
|