Mam piętnaście lat. Pierwszy raz piłam trzy lata temu. Lubię od czasu do czasu wypić sobie piwo z przyjaciółmi, ale wyobrażam życie bez alkoholu. Potrafię się bawić bez niego. Nie palę, bo nie chcę. Mimo, że wszyscy najbliżsi palą ja jestem inna, a Oni mnie akceptują. Gdy mam chwile słabości i wręcz błagam ich o jednego bucha, Oni przypominają mi, że ja nie palę. Chronią mnie też tym. Nigdy nie brałam narkotyków, chociaż w grono moich przyjaciół wchodzi nie jeden diler. Oni są dla mnie jak druga rodzina. Zawsze można na nich liczyć. A Ci fałszywi niech się pierdolą i zazdroszczą Nam więzi, która nas łączy./ niewtracajsiekurwa
|