wrócić do lat z dzieciństwa , gdy z kuzynem uciekaliśmy i bawiliśmy się w wojsko . plastikowe pistolety zastępowały nam karabiny , a kasztany służyły za granaty . nasza prababcia ,która co chwilę wychodziła na dwór by nas poszukać ,była brana za wroga. i jedyne co mogło zapędzić na do domu ,to świadomość tego ,że jest późno i czujemy się senni. . .
|