. przyjaźń.? przed oczami pojawia mi się jedna osoba, która zna mnie dwanaście lat, a mimo to, nie wylądowała w zakładzie zamkniętym, której ufam, jak nikomu innemu, z którą przebywanie w miejscu publicznym powinno być karalne, przez którą wyrobiły mi się idealne mięśnie brzucha, której ramię jest najlepszym oparciem, przy której mogę płakać do woli, która 24/7 jest pod telefonem i nie ważne gdzie by była, w kościele, na lekcji, u lekarza... zawsze odbierze, potrafi poprawić humor lepiej, niż niejedna komedia... kocham ją. ♥
|