Podgłosiłam radio pod prysznicem. Oparłam rękę na pralce. Włosy opadły miękko na moją twarz. Ciche westchnięcie wydobyło się z moich ust, gdy rysowałam na ręce krwawe linie i pierwszą literę jego imienia, którą szybko zakreślałam nowymi śladami. Nie bolało wcale. O wiele bardziej cierpiałam w środku. [ Schiza_xd ]
|