spoglądnęła zza ciemnych okularów na zachodzące już słońce. wiatr lekko rozwiewał jej jasne włosy. włożyła do ust papierosa, odpalając go. na myśl o minionej chwili - serce zaczęło mocno kłuć a oczy zaszkliły się. nie było Jej wstyd, nikt nic nie widział przez ciemne szkiełka ogormnych okularów przeciwsłonecznych
|