Po policzkach płynął zły, jedna, druga, setna.... Wiesz, to wszystko twoja wina? Ty doprowadziłeś mnie do tego stanu. Ty pokazałeś mi jak cho.lernie trudne potrafi być życie. Nie potrafię się na niczym skupić. Całymi dniami myślę o tobie. W nocy nie potrafię spać, a moja poduszka ciągle jest mokra od łez...
|