" Siedząc zaczytana na parapecie, z książką w rękę, podnoszę pełne entuzjazmu spojrzenie na rozmazany widok za oknem, poprzez ciężkie strugi deszczu. Na przystanku, widzę Ciebie, jak przytulasz tą marną podróbę mnie, lecz zerkasz w moje okno ze smutkiem w oczach, a ja szepczę tylko bezgłośnie: " Słońce, ja zawsze będę na Ciebie czekać ... "
|