" Chcesz bym do ciebie przyjechał, ale ja mam wymówkę.
Mianowicie uścisk twej dłoni, mógłby być uściskiem na pożegnanie.
Idziemy porozmawiać, po pewnym czasie nie mamy nic więcej do dodania, jak by nasze szyję szykowały się na szubienice.
Nie chcemy do siebie dopuścić prawdy, ale powinniśmy stawić jej czoła.
Zacząłem przyjmować do wiadomości, że to może być definitywny koniec.
Mógłby to być pewnego rodzaju szok, gdyż wcześniej taki obrót sprawy nie przyszedł by mi nawet do głowy.
Wdarłem się wgłąb swego umysłu i wyobraziłem życie bez ciebie. " / the story of us normalnie...
|