[1]Już chyba nie mam pomysłu co ze sobą zrobić. Zaczynam odczuwać skutki popełnionych błędów. Czy warto było się spoufalać, żeby teraz tak cierpieć ? Jak wielką cenę warto zapłacić za złudne szczęście ? I czy to jest konieczne ? Dlaczego nikt nie potrafi Cię docenić, pocieszyć, pochwalić ? Czy to problem izolacji ? Czy w ogóle ja się izoluję ? Potrafię otworzyć się przed prawie każdym, powierzyć mu tajemnice, choć doskonale zdaję sobie sprawę, że niebawem dowiedzą się o tym kolejni. Uczucie pustki jest straszne. Masz poczucie, że właściwie dla innych jesteś nikim. Pustki bowiem nie widać, nie słychać, tak jakby jej nie było. Samotność przeraża. Masz dość istnienia, kiedy każdy Ci wytyka twoje błędy, zarzuca Ci kłamstwo, obwinia Cię za wyrządzone krzywdy. Ale już nie jesteś nikim !
|