prawdopodobnie marzec, dość ciemną już porą leżałam w fotelu, rozmyślając i spoglądając w okno, na ten biały puch otulający jeszcze ziemię. Zgasło światło, zaczął wiać silny wiatr, moje serce zaczęło bić coraz mocniej, w głowie tysiąc myśli na minutę, tylko i wyłącznie o Nim . o chłopaku , który zawrócił mi w głowie niesamowicie. Po dłuższych przemyśleniach wypowiedziałam cicho , że ja go naprawdę kocham , a wtedy zapaliło się światło, a wiatr tak jakby ustał. / d16
|