czego mi brakuje? jego śmiechu, kiedy trzymał mnie za rękę. jego stabilnego uścisku. jego rozmarzonego spojrzenia, kiedy mierzył moje ciało od stóp, aż po głowę. jego głosu, kiedy oświadczał mi, że jestem dla niego najważniejsza, jedyna, na całe życie. jego obecności, tej, która miała być do grobowej deski.
|