Nie ogarniam tego fałszu, to staje się chore. Próbujesz się zmieniać, tylko szkoda, że na gorsze. Fałsz jest fałszem, Ty się bezczynnie poddajesz. Nic nie dociera, no to gadaj sobie dalej. Hej.. Gdzie to zaufanie.? Chyba go już nie zobaczę. Widzę tylko lęk i fałszywych twarzy masę.
|