Nigdy nie sądziłam, że mogę być aż tak bardzo żałosna. Przecież wczoraj sama sobie to wmawiałam, że tak właśnie będzie. Ale, że zmierzę się z tym dopiero jutro. I co mi to dało? Teraz po prostu mam ochotę uciec w jakąś ciemną otchłań gdzie takie uczucia jak szczęcie czy ból nie są znane, a istnieje tylko nicość.
|