Oddycham, bo muszę. Już nie oddycham, bo chcę. Coraz ciężej tlen trafia do moich płuc. Za każdym razem mu to utrudniam. Chcę mu przeszkodzić. Na razie jest silniejszy. Ale w końcu zbiorę w sobie siłę i mu przeszkodzę. Nie pozwolę mu robić tego, czego nie chcę. A wiem czego nie chcę. Nie chcę tlenu.
|