Leżała, nieobecnym wzrokiem wodziła po suficie. Nagle z zamyślenia wyrwał ją dźwięk dzwoniącego telefonu, w słuchawce odezwał się pełen pozytywnych emocji głos jej brata. Wykrzyczał jedynym tchem: "wreszcie kopneło! Położyłem dłoń na brzuchu i poczułem!". Po policzku spłynęły jek łzy radości, kochała świadomość, że k jej braciszek jest szczęśliwy.
|