Nie lubię kiedy na bladej twarzy pojawia się ten niewyraźny grymas a oczy zachodzą łzami. Paczka chusteczek - jedna, druga, trzecia.. i przestajesz liczyć. W tle leci jakaś smutna melodia a kapiące z policzków łzy idealnie wybijają jej rytm. Podkurczasz nogi obejmując je dłońmi i dokładnie okrywasz drążące ciało kocem. Znowu tęsknisz.
|