Na pustej sali szpitalnej leżał młody chłopak , chory na raka , lekarze nie wiedzieli ile czasu mu jeszcze zostało , ale byli pewni , że niewiele.Obok jego łóżka na starym krześle siedziała dziewczyna w tym samym wieku.Jej oczy były spuchnięte od łez , a skóra cała blada , oboje przyglądali się sobie tak jakby mieli zostać w tym miejscu na zawsze.W pewnym momencie chłopak resztkami sił podniósł swoją rękę i pogładził jej policzek i powiedział "Kocham Cię" dziewczyna powstrzymując łzy powiedziała "Zawsze będziesz najważniejszą częścią mojego życia , nikogo nigdy nie pokocham równie mocno jak ciebie ! Zawsze mnie wspierałeś , wyciągnąłeś mnie z dna . Uwierzyłeś we mnie kiedy inni zwątpili i teraz mam ci tak zwyczajnie pozwolić odejść ?! Nigdy tego nie zrobię , ja odejdę razem z tobą ! Przysięgam Ci to ! " obojgu po policzkach spłynęła łza , ścisnął jej rękę po czym dodał " Obiecaj , że będziesz walczyć ... " i zasnął już na zawsze.
|