Opierałam się o ścianę. Cały czas się trząsł. Podniósł się. Igła wciąż tkwiła w jego żyle. Podczołgał się do mnie i wstał, trzymając się ściany. Wyciągnęłam igłę. Rozdeptałam obcasem. Objął mnie. Właściwie mocno chwycił.- Zapomnij o mnie. - Mam już tylko ciebie.
|