Sen się skończył. On i tak jej nienawidził. Bo chyba nie ma nic gorszego jak usłyszeć od kogoś to, co on usłyszał od niej. A ona wcale nie miała tego na myśli. Nie chciała, by ze sobą skończył. Żeby się zabił. Ale gdy ogarniała ją wściekłość, po prostu nie umiała nad sobą zapanować. W końcu nie zdarzyło jej się to po raz pierwszy. Na to nie ma rady.
|